poniedziałek, 23 lutego 2015

Prawdziwy mężczyzna kwiatów nie daje.

Tak przynajmniej twierdzi mój Facet. Albo Chłopak raczej.
Tak jakby zdawało Mu się, że jak kupi mi kwiatka, to się przyzwyczaję i będę chciała więcej. I ma rację. Będę. Bo Kobieta potrzebuje kwiatów, by być Kobietą. Nawet, gdy wcześniej powie, że kwiaty są banalne i że to staroświeckie tak przynosić kwiaty Kobiecie... Że woli piwo. NOŻKURWA NIE! Mój Chłopak nie dał mi kwiatka przez pół roku. Modliłam się, że jak już w końcu da, to żeby nie był to przeprosinowy kwiatek. Żebym go wspominała z łezką w oku, bo uciekał przed policją, po zerwaniu go na trawniku na środku Ronda Jagiellońskiego. I stało się. Był BUKIET! Niestety na przeprosiny. Nawalił i był foch, którego nie dało się zwalczyć zwykły przepraszam. Ok, nie ważne, zapomnijmy o tym. Zbliżają się walentynki, będą kwiaty. Taki CH*! Nie wytrzymałam i powiedziałam co mi leży na wątrobie. Miejmy nadzieję, że Chłopak jest reformowalny. Jedno jest pewne- żadnego piwka, żadnego prezentu, wykwintnej kolacji z mojej strony. Dopóki kwiaty nie staną się codziennością!
studentska

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz